Dla mnie to kwintesencja dzieciństwa, pogoń za beztroską i marzeniami.
Jedyną piosenką z soundtracku jaką doskonale kojarzę jest "Good Enough" Cindy Lauper, która świetnie wpisuje się jako tło dla tej opowieści.
Oglądając "Goonies" zawsze jest się dzieckiem, przynajmiej w moim przypadku zawsze następuje podróż w czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz